Forum FORUM KLUBU PIŁKARSKIEGO DOBRZANKA DOBRA Strona Główna FORUM KLUBU PIŁKARSKIEGO DOBRZANKA DOBRA
lks DOBRZANKA
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Opowiadanie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM KLUBU PIŁKARSKIEGO DOBRZANKA DOBRA Strona Główna -> Śmietnik
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jao




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: CROSROAD

PostWysłany: Sob 15:45, 27 Sty 2007    Temat postu:

Pewnego letniego poranka na stadionie Dobrzanki odbył się mecz stradomki, a na trybunach zasiadła rzesza reprezentantek Koła Gospodyń Wiejskich na czele z leśniczym i grzybozbieraczem oraz smorem z jurkowa, który lubił sortować i ustawiać na igle swoich podwladnych, aczkolwiek zapomnial o swoim, najlepszym a zarazem jedynym andrzejku, supersnajperze o niesamowitych umiejętnościach technicznych,intelektualnych świadczących o jego niebagatelnej lewej źrenicy, która podczas każdego romantycznego uniesienia dodawała uroku swoją zajebiście kolorystyczną i niezmiernie przejmującą siłą parapsychologiczną lecz nadchodząca z nienacka kontuzja wykluczyła tak oczekiwany zegarek z dalszej perspektywy, to niestety przerwało pomiar danych które uległy nagłemu przechwytowi przez jego penisa podobnego do niewielkich glizd które miał pewien łajka, a skoro jego kumpel Jaro i pluszowy przyjaciel Karol przytakiwali nieraz jurkowskim menelom koloru rudego z domieszką zielonego barwnika błotników tłustych jak smory z krzyzowej z małymi pytkami jak rudzi z jurkowa, zwisającymi jak mała glizda jara się, gdy andrzej solenizant strzelił banię swojaka i długiego raczej smorniaka nie spotykanego na co dzień ktory w zagrodzie buszował na grzędzie i wszędzie zabawiajac kury na spędzie równo w rzędzie na komendzie - co chwilę podskakujac jak nikt w bursztynowych kierpcach o wysokich obcasach i gumowych sznurówkach wysoko upiętych nad lewym małym i zaokrąglonym końcu małego palca ktory tak bardzo stęka jak sie myje szarym płynem do płukania baranow i niektórych konwiśnych co się bardzo lubi gubić podczas stosunku rysunku duszy tuhajbeja białego z czarnym kajojkiem z dużą pytą i malym nosem jak eskimos albinos ktory bury kalambury patrzy z góry na mazury przez lornetke konefke z hybrydowym kolorowym lewym plewym bardzo napietym podpientym karpiem bez dres lecz adres nie ten spowodowal nagły wstrząs móżdżku jerzyka spowodowany widokiem Andrzeja Giertycha, który tak bardzo się wyróznia w cyrku na słońu albowiem był akrobatą za niksona masłońskiego wraz z tuchajbejami z duzymi pytami i małymi mózgami bez nixona masłońskiego fotosyntetycznego gada śmierdzoącego moczem i starymi ludzmi, którzy sikaja prosto do tuchajbejów nepalskich na ich twarz ale nixon doznał śmierdziela śmierdzącego śmierdzący, smrodem osmrodzonym a kupa jara którą ledwo wydalił na tuchajbejów mongolskich pobrudziła twaz pluszowemu kajojkowi i nastał czas w ktorym dzielnica moresów czyli krzyzowianskich psów zaczeła smierdziec jak obora prezesa w której hoduje tuchajbejskie barany czystej krwi murzynskiej zmieszanej z porąbczaninami którzy nieudolnie dotykają sie małymi pytkami ktore noszą znamiona ugryzień jurkowskich

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przemo




Dołączył: 15 Wrz 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Dobra

PostWysłany: Sob 21:18, 27 Sty 2007    Temat postu:

Pewnego letniego poranka na stadionie Dobrzanki odbył się mecz stradomki, a na trybunach zasiadła rzesza reprezentantek Koła Gospodyń Wiejskich na czele z leśniczym i grzybozbieraczem oraz smorem z jurkowa, który lubił sortować i ustawiać na igle swoich podwladnych, aczkolwiek zapomnial o swoim, najlepszym a zarazem jedynym andrzejku, supersnajperze o niesamowitych umiejętnościach technicznych,intelektualnych świadczących o jego niebagatelnej lewej źrenicy, która podczas każdego romantycznego uniesienia dodawała uroku swoją zajebiście kolorystyczną i niezmiernie przejmującą siłą parapsychologiczną lecz nadchodząca z nienacka kontuzja wykluczyła tak oczekiwany zegarek z dalszej perspektywy, to niestety przerwało pomiar danych które uległy nagłemu przechwytowi przez jego penisa podobnego do niewielkich glizd które miał pewien łajka, a skoro jego kumpel Jaro i pluszowy przyjaciel Karol przytakiwali nieraz jurkowskim menelom koloru rudego z domieszką zielonego barwnika błotników tłustych jak smory z krzyzowej z małymi pytkami jak rudzi z jurkowa, zwisającymi jak mała glizda jara się, gdy andrzej solenizant strzelił banię swojaka i długiego raczej smorniaka nie spotykanego na co dzień ktory w zagrodzie buszował na grzędzie i wszędzie zabawiajac kury na spędzie równo w rzędzie na komendzie - co chwilę podskakujac jak nikt w bursztynowych kierpcach o wysokich obcasach i gumowych sznurówkach wysoko upiętych nad lewym małym i zaokrąglonym końcu małego palca ktory tak bardzo stęka jak sie myje szarym płynem do płukania baranow i niektórych konwiśnych co się bardzo lubi gubić podczas stosunku rysunku duszy tuhajbeja białego z czarnym kajojkiem z dużą pytą i malym nosem jak eskimos albinos ktory bury kalambury patrzy z góry na mazury przez lornetke konefke z hybrydowym kolorowym lewym plewym bardzo napietym podpientym karpiem bez dres lecz adres nie ten spowodowal nagły wstrząs móżdżku jerzyka spowodowany widokiem Andrzeja Giertycha, który tak bardzo się wyróznia w cyrku na słońu albowiem był akrobatą za niksona masłońskiego wraz z tuchajbejami z duzymi pytami i małymi mózgami bez nixona masłońskiego fotosyntetycznego gada śmierdzoącego moczem i starymi ludzmi, którzy sikaja prosto do tuchajbejów nepalskich na ich twarz ale nixon doznał śmierdziela śmierdzącego śmierdzący, smrodem osmrodzonym a kupa jara którą ledwo wydalił na tuchajbejów mongolskich pobrudziła twaz pluszowemu kajojkowi i nastał czas w ktorym dzielnica moresów czyli krzyzowianskich psów zaczeła smierdziec jak obora prezesa w której hoduje tuchajbejskie barany czystej krwi murzynskiej zmieszanej z porąbczaninami którzy nieudolnie dotykają sie małymi pytkami ktore noszą znamiona ugryzień jurkowskich ruchaczy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Toda




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Dobra

PostWysłany: Pią 23:15, 16 Lut 2007    Temat postu:

Pewnego letniego poranka na stadionie Dobrzanki odbył się mecz stradomki, a na trybunach zasiadła rzesza reprezentantek Koła Gospodyń Wiejskich na czele z leśniczym i grzybozbieraczem oraz smorem z jurkowa, który lubił sortować i ustawiać na igle swoich podwladnych, aczkolwiek zapomnial o swoim, najlepszym a zarazem jedynym andrzejku, supersnajperze o niesamowitych umiejętnościach technicznych,intelektualnych świadczących o jego niebagatelnej lewej źrenicy, która podczas każdego romantycznego uniesienia dodawała uroku swoją zajebiście kolorystyczną i niezmiernie przejmującą siłą parapsychologiczną lecz nadchodząca z nienacka kontuzja wykluczyła tak oczekiwany zegarek z dalszej perspektywy, to niestety przerwało pomiar danych które uległy nagłemu przechwytowi przez jego penisa podobnego do niewielkich glizd które miał pewien łajka, a skoro jego kumpel Jaro i pluszowy przyjaciel Karol przytakiwali nieraz jurkowskim menelom koloru rudego z domieszką zielonego barwnika błotników tłustych jak smory z krzyzowej z małymi pytkami jak rudzi z jurkowa, zwisającymi jak mała glizda jara się, gdy andrzej solenizant strzelił banię swojaka i długiego raczej smorniaka nie spotykanego na co dzień ktory w zagrodzie buszował na grzędzie i wszędzie zabawiajac kury na spędzie równo w rzędzie na komendzie - co chwilę podskakujac jak nikt w bursztynowych kierpcach o wysokich obcasach i gumowych sznurówkach wysoko upiętych nad lewym małym i zaokrąglonym końcu małego palca ktory tak bardzo stęka jak sie myje szarym płynem do płukania baranow i niektórych konwiśnych co się bardzo lubi gubić podczas stosunku rysunku duszy tuhajbeja białego z czarnym kajojkiem z dużą pytą i malym nosem jak eskimos albinos ktory bury kalambury patrzy z góry na mazury przez lornetke konefke z hybrydowym kolorowym lewym plewym bardzo napietym podpientym karpiem bez dres lecz adres nie ten spowodowal nagły wstrząs móżdżku jerzyka spowodowany widokiem Andrzeja Giertycha, który tak bardzo się wyróznia w cyrku na słońu albowiem był akrobatą za niksona masłońskiego wraz z tuchajbejami z duzymi pytami i małymi mózgami bez nixona masłońskiego fotosyntetycznego gada śmierdzoącego moczem i starymi ludzmi, którzy sikaja prosto do tuchajbejów nepalskich na ich twarz ale nixon doznał śmierdziela śmierdzącego śmierdzący, smrodem osmrodzonym a kupa jara którą ledwo wydalił na tuchajbejów mongolskich pobrudziła twaz pluszowemu kajojkowi i nastał czas w ktorym dzielnica moresów czyli krzyzowianskich psów zaczeła smierdziec jak obora prezesa w której hoduje tuchajbejskie barany czystej krwi murzynskiej zmieszanej z porąbczaninami którzy nieudolnie dotykają sie małymi pytkami ktore noszą znamiona ugryzień jurkowskich ruchaczy krów

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
>RuPi<




Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Jurków

PostWysłany: Pią 23:19, 16 Lut 2007    Temat postu:

Pewnego letniego poranka na stadionie Dobrzanki odbył się mecz stradomki, a na trybunach zasiadła rzesza reprezentantek Koła Gospodyń Wiejskich na czele z leśniczym i grzybozbieraczem oraz smorem z jurkowa, który lubił sortować i ustawiać na igle swoich podwladnych, aczkolwiek zapomnial o swoim, najlepszym a zarazem jedynym andrzejku, supersnajperze o niesamowitych umiejętnościach technicznych,intelektualnych świadczących o jego niebagatelnej lewej źrenicy, która podczas każdego romantycznego uniesienia dodawała uroku swoją zajebiście kolorystyczną i niezmiernie przejmującą siłą parapsychologiczną lecz nadchodząca z nienacka kontuzja wykluczyła tak oczekiwany zegarek z dalszej perspektywy, to niestety przerwało pomiar danych które uległy nagłemu przechwytowi przez jego penisa podobnego do niewielkich glizd które miał pewien łajka, a skoro jego kumpel Jaro i pluszowy przyjaciel Karol przytakiwali nieraz jurkowskim menelom koloru rudego z domieszką zielonego barwnika błotników tłustych jak smory z krzyzowej z małymi pytkami jak rudzi z jurkowa, zwisającymi jak mała glizda jara się, gdy andrzej solenizant strzelił banię swojaka i długiego raczej smorniaka nie spotykanego na co dzień ktory w zagrodzie buszował na grzędzie i wszędzie zabawiajac kury na spędzie równo w rzędzie na komendzie - co chwilę podskakujac jak nikt w bursztynowych kierpcach o wysokich obcasach i gumowych sznurówkach wysoko upiętych nad lewym małym i zaokrąglonym końcu małego palca ktory tak bardzo stęka jak sie myje szarym płynem do płukania baranow i niektórych konwiśnych co się bardzo lubi gubić podczas stosunku rysunku duszy tuhajbeja białego z czarnym kajojkiem z dużą pytą i malym nosem jak eskimos albinos ktory bury kalambury patrzy z góry na mazury przez lornetke konefke z hybrydowym kolorowym lewym plewym bardzo napietym podpientym karpiem bez dres lecz adres nie ten spowodowal nagły wstrząs móżdżku jerzyka spowodowany widokiem Andrzeja Giertycha, który tak bardzo się wyróznia w cyrku na słońu albowiem był akrobatą za niksona masłońskiego wraz z tuchajbejami z duzymi pytami i małymi mózgami bez nixona masłońskiego fotosyntetycznego gada śmierdzoącego moczem i starymi ludzmi, którzy sikaja prosto do tuchajbejów nepalskich na ich twarz ale nixon doznał śmierdziela śmierdzącego śmierdzący, smrodem osmrodzonym a kupa jara którą ledwo wydalił na tuchajbejów mongolskich pobrudziła twaz pluszowemu kajojkowi i nastał czas w ktorym dzielnica moresów czyli krzyzowianskich psów zaczeła smierdziec jak obora prezesa w której hoduje tuchajbejskie barany czystej krwi murzynskiej zmieszanej z porąbczaninami którzy nieudolnie dotykają sie małymi pytkami ktore noszą znamiona ugryzień jurkowskich ruchaczy krów ładniejszych od nixona

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Toda




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Dobra

PostWysłany: Sob 11:08, 17 Lut 2007    Temat postu:

rupi naucz sie pisac po jednym wyrazie bo tak to ja tez moge sobie pisac...a jesli nie przeczytales to na poczatku pisalo ze po jednym dopisujemy!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Toda




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Dobra

PostWysłany: Sob 11:08, 17 Lut 2007    Temat postu:

Pewnego letniego poranka na stadionie Dobrzanki odbył się mecz stradomki, a na trybunach zasiadła rzesza reprezentantek Koła Gospodyń Wiejskich na czele z leśniczym i grzybozbieraczem oraz smorem z jurkowa, który lubił sortować i ustawiać na igle swoich podwladnych, aczkolwiek zapomnial o swoim, najlepszym a zarazem jedynym andrzejku, supersnajperze o niesamowitych umiejętnościach technicznych,intelektualnych świadczących o jego niebagatelnej lewej źrenicy, która podczas każdego romantycznego uniesienia dodawała uroku swoją zajebiście kolorystyczną i niezmiernie przejmującą siłą parapsychologiczną lecz nadchodząca z nienacka kontuzja wykluczyła tak oczekiwany zegarek z dalszej perspektywy, to niestety przerwało pomiar danych które uległy nagłemu przechwytowi przez jego penisa podobnego do niewielkich glizd które miał pewien łajka, a skoro jego kumpel Jaro i pluszowy przyjaciel Karol przytakiwali nieraz jurkowskim menelom koloru rudego z domieszką zielonego barwnika błotników tłustych jak smory z krzyzowej z małymi pytkami jak rudzi z jurkowa, zwisającymi jak mała glizda jara się, gdy andrzej solenizant strzelił banię swojaka i długiego raczej smorniaka nie spotykanego na co dzień ktory w zagrodzie buszował na grzędzie i wszędzie zabawiajac kury na spędzie równo w rzędzie na komendzie - co chwilę podskakujac jak nikt w bursztynowych kierpcach o wysokich obcasach i gumowych sznurówkach wysoko upiętych nad lewym małym i zaokrąglonym końcu małego palca ktory tak bardzo stęka jak sie myje szarym płynem do płukania baranow i niektórych konwiśnych co się bardzo lubi gubić podczas stosunku rysunku duszy tuhajbeja białego z czarnym kajojkiem z dużą pytą i malym nosem jak eskimos albinos ktory bury kalambury patrzy z góry na mazury przez lornetke konefke z hybrydowym kolorowym lewym plewym bardzo napietym podpientym karpiem bez dres lecz adres nie ten spowodowal nagły wstrząs móżdżku jerzyka spowodowany widokiem Andrzeja Giertycha, który tak bardzo się wyróznia w cyrku na słońu albowiem był akrobatą za niksona masłońskiego wraz z tuchajbejami z duzymi pytami i małymi mózgami bez nixona masłońskiego fotosyntetycznego gada śmierdzoącego moczem i starymi ludzmi, którzy sikaja prosto do tuchajbejów nepalskich na ich twarz ale nixon doznał śmierdziela śmierdzącego śmierdzący, smrodem osmrodzonym a kupa jara którą ledwo wydalił na tuchajbejów mongolskich pobrudziła twaz pluszowemu kajojkowi i nastał czas w ktorym dzielnica moresów czyli krzyzowianskich psów zaczeła smierdziec jak obora prezesa w której hoduje tuchajbejskie barany czystej krwi murzynskiej zmieszanej z porąbczaninami którzy nieudolnie dotykają sie małymi pytkami ktore noszą znamiona ugryzień jurkowskich ruchaczy krów ładniejszych od nixona i rupera

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
>RuPi<




Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Jurków

PostWysłany: Sob 15:48, 17 Lut 2007    Temat postu:

Pewnego letniego poranka na stadionie Dobrzanki odbył się mecz stradomki, a na trybunach zasiadła rzesza reprezentantek Koła Gospodyń Wiejskich na czele z leśniczym i grzybozbieraczem oraz smorem z jurkowa, który lubił sortować i ustawiać na igle swoich podwladnych, aczkolwiek zapomnial o swoim, najlepszym a zarazem jedynym andrzejku, supersnajperze o niesamowitych umiejętnościach technicznych,intelektualnych świadczących o jego niebagatelnej lewej źrenicy, która podczas każdego romantycznego uniesienia dodawała uroku swoją zajebiście kolorystyczną i niezmiernie przejmującą siłą parapsychologiczną lecz nadchodząca z nienacka kontuzja wykluczyła tak oczekiwany zegarek z dalszej perspektywy, to niestety przerwało pomiar danych które uległy nagłemu przechwytowi przez jego penisa podobnego do niewielkich glizd które miał pewien łajka, a skoro jego kumpel Jaro i pluszowy przyjaciel Karol przytakiwali nieraz jurkowskim menelom koloru rudego z domieszką zielonego barwnika błotników tłustych jak smory z krzyzowej z małymi pytkami jak rudzi z jurkowa, zwisającymi jak mała glizda jara się, gdy andrzej solenizant strzelił banię swojaka i długiego raczej smorniaka nie spotykanego na co dzień ktory w zagrodzie buszował na grzędzie i wszędzie zabawiajac kury na spędzie równo w rzędzie na komendzie - co chwilę podskakujac jak nikt w bursztynowych kierpcach o wysokich obcasach i gumowych sznurówkach wysoko upiętych nad lewym małym i zaokrąglonym końcu małego palca ktory tak bardzo stęka jak sie myje szarym płynem do płukania baranow i niektórych konwiśnych co się bardzo lubi gubić podczas stosunku rysunku duszy tuhajbeja białego z czarnym kajojkiem z dużą pytą i malym nosem jak eskimos albinos ktory bury kalambury patrzy z góry na mazury przez lornetke konefke z hybrydowym kolorowym lewym plewym bardzo napietym podpientym karpiem bez dres lecz adres nie ten spowodowal nagły wstrząs móżdżku jerzyka spowodowany widokiem Andrzeja Giertycha, który tak bardzo się wyróznia w cyrku na słońu albowiem był akrobatą za niksona masłońskiego wraz z tuchajbejami z duzymi pytami i małymi mózgami bez nixona masłońskiego fotosyntetycznego gada śmierdzoącego moczem i starymi ludzmi, którzy sikaja prosto do tuchajbejów nepalskich na ich twarz ale nixon doznał śmierdziela śmierdzącego śmierdzący, smrodem osmrodzonym a kupa jara którą ledwo wydalił na tuchajbejów mongolskich pobrudziła twaz pluszowemu kajojkowi i nastał czas w ktorym dzielnica moresów czyli krzyzowianskich psów zaczeła smierdziec jak obora prezesa w której hoduje tuchajbejskie barany czystej krwi murzynskiej zmieszanej z porąbczaninami którzy nieudolnie dotykają sie małymi pytkami ktore noszą znamiona ugryzień jurkowskich ruchaczy krów ładniejszych od nixona i rupera-(żart)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Toda




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Dobra

PostWysłany: Pon 17:21, 26 Lut 2007    Temat postu:

Pewnego letniego poranka na stadionie Dobrzanki odbył się mecz stradomki, a na trybunach zasiadła rzesza reprezentantek Koła Gospodyń Wiejskich na czele z leśniczym i grzybozbieraczem oraz smorem z jurkowa, który lubił sortować i ustawiać na igle swoich podwladnych, aczkolwiek zapomnial o swoim, najlepszym a zarazem jedynym andrzejku, supersnajperze o niesamowitych umiejętnościach technicznych,intelektualnych świadczących o jego niebagatelnej lewej źrenicy, która podczas każdego romantycznego uniesienia dodawała uroku swoją zajebiście kolorystyczną i niezmiernie przejmującą siłą parapsychologiczną lecz nadchodząca z nienacka kontuzja wykluczyła tak oczekiwany zegarek z dalszej perspektywy, to niestety przerwało pomiar danych które uległy nagłemu przechwytowi przez jego penisa podobnego do niewielkich glizd które miał pewien łajka, a skoro jego kumpel Jaro i pluszowy przyjaciel Karol przytakiwali nieraz jurkowskim menelom koloru rudego z domieszką zielonego barwnika błotników tłustych jak smory z krzyzowej z małymi pytkami jak rudzi z jurkowa, zwisającymi jak mała glizda jara się, gdy andrzej solenizant strzelił banię swojaka i długiego raczej smorniaka nie spotykanego na co dzień ktory w zagrodzie buszował na grzędzie i wszędzie zabawiajac kury na spędzie równo w rzędzie na komendzie - co chwilę podskakujac jak nikt w bursztynowych kierpcach o wysokich obcasach i gumowych sznurówkach wysoko upiętych nad lewym małym i zaokrąglonym końcu małego palca ktory tak bardzo stęka jak sie myje szarym płynem do płukania baranow i niektórych konwiśnych co się bardzo lubi gubić podczas stosunku rysunku duszy tuhajbeja białego z czarnym kajojkiem z dużą pytą i malym nosem jak eskimos albinos ktory bury kalambury patrzy z góry na mazury przez lornetke konefke z hybrydowym kolorowym lewym plewym bardzo napietym podpientym karpiem bez dres lecz adres nie ten spowodowal nagły wstrząs móżdżku jerzyka spowodowany widokiem Andrzeja Giertycha, który tak bardzo się wyróznia w cyrku na słońu albowiem był akrobatą za niksona masłońskiego wraz z tuchajbejami z duzymi pytami i małymi mózgami bez nixona masłońskiego fotosyntetycznego gada śmierdzoącego moczem i starymi ludzmi, którzy sikaja prosto do tuchajbejów nepalskich na ich twarz ale nixon doznał śmierdziela śmierdzącego śmierdzący, smrodem osmrodzonym a kupa jara którą ledwo wydalił na tuchajbejów mongolskich pobrudziła twaz pluszowemu kajojkowi i nastał czas w ktorym dzielnica moresów czyli krzyzowianskich psów zaczeła smierdziec jak obora prezesa w której hoduje tuchajbejskie barany czystej krwi murzynskiej zmieszanej z porąbczaninami którzy nieudolnie dotykają sie małymi pytkami ktore noszą znamiona ugryzień jurkowskich ruchaczy krów ładniejszych od nixona i rupera dlatego tez

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poencehabas25
Gość






PostWysłany: Czw 20:46, 15 Mar 2007    Temat postu:

Britney Spears Spreading Outdoors!
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
>RuPi<




Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Jurków

PostWysłany: Czw 23:52, 15 Mar 2007    Temat postu:

Pewnego letniego poranka na stadionie Dobrzanki odbył się mecz stradomki, a na trybunach zasiadła rzesza reprezentantek Koła Gospodyń Wiejskich na czele z leśniczym i grzybozbieraczem oraz smorem z jurkowa, który lubił sortować i ustawiać na igle swoich podwladnych, aczkolwiek zapomnial o swoim, najlepszym a zarazem jedynym andrzejku, supersnajperze o niesamowitych umiejętnościach technicznych,intelektualnych świadczących o jego niebagatelnej lewej źrenicy, która podczas każdego romantycznego uniesienia dodawała uroku swoją zajebiście kolorystyczną i niezmiernie przejmującą siłą parapsychologiczną lecz nadchodząca z nienacka kontuzja wykluczyła tak oczekiwany zegarek z dalszej perspektywy, to niestety przerwało pomiar danych które uległy nagłemu przechwytowi przez jego penisa podobnego do niewielkich glizd które miał pewien łajka, a skoro jego kumpel Jaro i pluszowy przyjaciel Karol przytakiwali nieraz jurkowskim menelom koloru rudego z domieszką zielonego barwnika błotników tłustych jak smory z krzyzowej z małymi pytkami jak rudzi z jurkowa, zwisającymi jak mała glizda jara się, gdy andrzej solenizant strzelił banię swojaka i długiego raczej smorniaka nie spotykanego na co dzień ktory w zagrodzie buszował na grzędzie i wszędzie zabawiajac kury na spędzie równo w rzędzie na komendzie - co chwilę podskakujac jak nikt w bursztynowych kierpcach o wysokich obcasach i gumowych sznurówkach wysoko upiętych nad lewym małym i zaokrąglonym końcu małego palca ktory tak bardzo stęka jak sie myje szarym płynem do płukania baranow i niektórych konwiśnych co się bardzo lubi gubić podczas stosunku rysunku duszy tuhajbeja białego z czarnym kajojkiem z dużą pytą i malym nosem jak eskimos albinos ktory bury kalambury patrzy z góry na mazury przez lornetke konefke z hybrydowym kolorowym lewym plewym bardzo napietym podpientym karpiem bez dres lecz adres nie ten spowodowal nagły wstrząs móżdżku jerzyka spowodowany widokiem Andrzeja Giertycha, który tak bardzo się wyróznia w cyrku na słońu albowiem był akrobatą za niksona masłońskiego wraz z tuchajbejami z duzymi pytami i małymi mózgami bez nixona masłońskiego fotosyntetycznego gada śmierdzoącego moczem i starymi ludzmi, którzy sikaja prosto do tuchajbejów nepalskich na ich twarz ale nixon doznał śmierdziela śmierdzącego śmierdzący, smrodem osmrodzonym a kupa jara którą ledwo wydalił na tuchajbejów mongolskich pobrudziła twaz pluszowemu kajojkowi i nastał czas w ktorym dzielnica moresów czyli krzyzowianskich psów zaczeła smierdziec jak obora prezesa w której hoduje tuchajbejskie barany czystej krwi murzynskiej zmieszanej z porąbczaninami którzy nieudolnie dotykają sie małymi pytkami ktore noszą znamiona ugryzień jurkowskich ruchaczy krów ładniejszych od nixona i rupera dlatego tez pyta

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Toda




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Dobra

PostWysłany: Sob 11:25, 17 Mar 2007    Temat postu:

Pewnego letniego poranka na stadionie Dobrzanki odbył się mecz stradomki, a na trybunach zasiadła rzesza reprezentantek Koła Gospodyń Wiejskich na czele z leśniczym i grzybozbieraczem oraz smorem z jurkowa, który lubił sortować i ustawiać na igle swoich podwladnych, aczkolwiek zapomnial o swoim, najlepszym a zarazem jedynym andrzejku, supersnajperze o niesamowitych umiejętnościach technicznych,intelektualnych świadczących o jego niebagatelnej lewej źrenicy, która podczas każdego romantycznego uniesienia dodawała uroku swoją zajebiście kolorystyczną i niezmiernie przejmującą siłą parapsychologiczną lecz nadchodząca z nienacka kontuzja wykluczyła tak oczekiwany zegarek z dalszej perspektywy, to niestety przerwało pomiar danych które uległy nagłemu przechwytowi przez jego penisa podobnego do niewielkich glizd które miał pewien łajka, a skoro jego kumpel Jaro i pluszowy przyjaciel Karol przytakiwali nieraz jurkowskim menelom koloru rudego z domieszką zielonego barwnika błotników tłustych jak smory z krzyzowej z małymi pytkami jak rudzi z jurkowa, zwisającymi jak mała glizda jara się, gdy andrzej solenizant strzelił banię swojaka i długiego raczej smorniaka nie spotykanego na co dzień ktory w zagrodzie buszował na grzędzie i wszędzie zabawiajac kury na spędzie równo w rzędzie na komendzie - co chwilę podskakujac jak nikt w bursztynowych kierpcach o wysokich obcasach i gumowych sznurówkach wysoko upiętych nad lewym małym i zaokrąglonym końcu małego palca ktory tak bardzo stęka jak sie myje szarym płynem do płukania baranow i niektórych konwiśnych co się bardzo lubi gubić podczas stosunku rysunku duszy tuhajbeja białego z czarnym kajojkiem z dużą pytą i malym nosem jak eskimos albinos ktory bury kalambury patrzy z góry na mazury przez lornetke konefke z hybrydowym kolorowym lewym plewym bardzo napietym podpientym karpiem bez dres lecz adres nie ten spowodowal nagły wstrząs móżdżku jerzyka spowodowany widokiem Andrzeja Giertycha, który tak bardzo się wyróznia w cyrku na słońu albowiem był akrobatą za niksona masłońskiego wraz z tuchajbejami z duzymi pytami i małymi mózgami bez nixona masłońskiego fotosyntetycznego gada śmierdzoącego moczem i starymi ludzmi, którzy sikaja prosto do tuchajbejów nepalskich na ich twarz ale nixon doznał śmierdziela śmierdzącego śmierdzący, smrodem osmrodzonym a kupa jara którą ledwo wydalił na tuchajbejów mongolskich pobrudziła twaz pluszowemu kajojkowi i nastał czas w ktorym dzielnica moresów czyli krzyzowianskich psów zaczeła smierdziec jak obora prezesa w której hoduje tuchajbejskie barany czystej krwi murzynskiej zmieszanej z porąbczaninami którzy nieudolnie dotykają sie małymi pytkami ktore noszą znamiona ugryzień jurkowskich ruchaczy krów ładniejszych od nixona i rupera dlatego tez pyta jaroslawa

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
>RuPi<




Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Jurków

PostWysłany: Sob 11:50, 17 Mar 2007    Temat postu:

Pewnego letniego poranka na stadionie Dobrzanki odbył się mecz stradomki, a na trybunach zasiadła rzesza reprezentantek Koła Gospodyń Wiejskich na czele z leśniczym i grzybozbieraczem oraz smorem z jurkowa, który lubił sortować i ustawiać na igle swoich podwladnych, aczkolwiek zapomnial o swoim, najlepszym a zarazem jedynym andrzejku, supersnajperze o niesamowitych umiejętnościach technicznych,intelektualnych świadczących o jego niebagatelnej lewej źrenicy, która podczas każdego romantycznego uniesienia dodawała uroku swoją zajebiście kolorystyczną i niezmiernie przejmującą siłą parapsychologiczną lecz nadchodząca z nienacka kontuzja wykluczyła tak oczekiwany zegarek z dalszej perspektywy, to niestety przerwało pomiar danych które uległy nagłemu przechwytowi przez jego penisa podobnego do niewielkich glizd które miał pewien łajka, a skoro jego kumpel Jaro i pluszowy przyjaciel Karol przytakiwali nieraz jurkowskim menelom koloru rudego z domieszką zielonego barwnika błotników tłustych jak smory z krzyzowej z małymi pytkami jak rudzi z jurkowa, zwisającymi jak mała glizda jara się, gdy andrzej solenizant strzelił banię swojaka i długiego raczej smorniaka nie spotykanego na co dzień ktory w zagrodzie buszował na grzędzie i wszędzie zabawiajac kury na spędzie równo w rzędzie na komendzie - co chwilę podskakujac jak nikt w bursztynowych kierpcach o wysokich obcasach i gumowych sznurówkach wysoko upiętych nad lewym małym i zaokrąglonym końcu małego palca ktory tak bardzo stęka jak sie myje szarym płynem do płukania baranow i niektórych konwiśnych co się bardzo lubi gubić podczas stosunku rysunku duszy tuhajbeja białego z czarnym kajojkiem z dużą pytą i malym nosem jak eskimos albinos ktory bury kalambury patrzy z góry na mazury przez lornetke konefke z hybrydowym kolorowym lewym plewym bardzo napietym podpientym karpiem bez dres lecz adres nie ten spowodowal nagły wstrząs móżdżku jerzyka spowodowany widokiem Andrzeja Giertycha, który tak bardzo się wyróznia w cyrku na słońu albowiem był akrobatą za niksona masłońskiego wraz z tuchajbejami z duzymi pytami i małymi mózgami bez nixona masłońskiego fotosyntetycznego gada śmierdzoącego moczem i starymi ludzmi, którzy sikaja prosto do tuchajbejów nepalskich na ich twarz ale nixon doznał śmierdziela śmierdzącego śmierdzący, smrodem osmrodzonym a kupa jara którą ledwo wydalił na tuchajbejów mongolskich pobrudziła twaz pluszowemu kajojkowi i nastał czas w ktorym dzielnica moresów czyli krzyzowianskich psów zaczeła smierdziec jak obora prezesa w której hoduje tuchajbejskie barany czystej krwi murzynskiej zmieszanej z porąbczaninami którzy nieudolnie dotykają sie małymi pytkami ktore noszą znamiona ugryzień jurkowskich ruchaczy krów ładniejszych od nixona i rupera dlatego tez pyta jaroslawa taka

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Domonique
Gość






PostWysłany: Pią 11:34, 20 Kwi 2007    Temat postu:

Britney Spears Jerking!
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Domonique
Gość






PostWysłany: Pią 11:37, 20 Kwi 2007    Temat postu:

Halle Berry in podlas ogródek!
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ansterhatard
Gość






PostWysłany: Pią 23:49, 20 Kwi 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ansterhatard
Gość






PostWysłany: Pią 23:51, 20 Kwi 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tenbasup39
Gość






PostWysłany: Sob 8:42, 21 Kwi 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tenbasup39
Gość






PostWysłany: Sob 8:44, 21 Kwi 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tenbasup39
Gość






PostWysłany: Sob 8:44, 21 Kwi 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Speedster
Gość






PostWysłany: Sob 15:08, 21 Kwi 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gangsterkurd
Gość






PostWysłany: Sob 18:31, 21 Kwi 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adtardder
Gość






PostWysłany: Nie 6:19, 22 Kwi 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mostertedder6
Gość






PostWysłany: Nie 17:39, 22 Kwi 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
>RuPi<




Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Jurków

PostWysłany: Sob 15:07, 05 Maj 2007    Temat postu:

Pewnego letniego poranka na stadionie Dobrzanki odbył się mecz stradomki, a na trybunach zasiadła rzesza reprezentantek Koła Gospodyń Wiejskich na czele z leśniczym i grzybozbieraczem oraz smorem z jurkowa, który lubił sortować i ustawiać na igle swoich podwladnych, aczkolwiek zapomnial o swoim, najlepszym a zarazem jedynym andrzejku, supersnajperze o niesamowitych umiejętnościach technicznych,intelektualnych świadczących o jego niebagatelnej lewej źrenicy, która podczas każdego romantycznego uniesienia dodawała uroku swoją zajebiście kolorystyczną i niezmiernie przejmującą siłą parapsychologiczną lecz nadchodząca z nienacka kontuzja wykluczyła tak oczekiwany zegarek z dalszej perspektywy, to niestety przerwało pomiar danych które uległy nagłemu przechwytowi przez jego penisa podobnego do niewielkich glizd które miał pewien łajka, a skoro jego kumpel Jaro i pluszowy przyjaciel Karol przytakiwali nieraz jurkowskim menelom koloru rudego z domieszką zielonego barwnika błotników tłustych jak smory z krzyzowej z małymi pytkami jak rudzi z jurkowa, zwisającymi jak mała glizda jara się, gdy andrzej solenizant strzelił banię swojaka i długiego raczej smorniaka nie spotykanego na co dzień ktory w zagrodzie buszował na grzędzie i wszędzie zabawiajac kury na spędzie równo w rzędzie na komendzie - co chwilę podskakujac jak nikt w bursztynowych kierpcach o wysokich obcasach i gumowych sznurówkach wysoko upiętych nad lewym małym i zaokrąglonym końcu małego palca ktory tak bardzo stęka jak sie myje szarym płynem do płukania baranow i niektórych konwiśnych co się bardzo lubi gubić podczas stosunku rysunku duszy tuhajbeja białego z czarnym kajojkiem z dużą pytą i malym nosem jak eskimos albinos ktory bury kalambury patrzy z góry na mazury przez lornetke konefke z hybrydowym kolorowym lewym plewym bardzo napietym podpientym karpiem bez dres lecz adres nie ten spowodowal nagły wstrząs móżdżku jerzyka spowodowany widokiem Andrzeja Giertycha, który tak bardzo się wyróznia w cyrku na słońu albowiem był akrobatą za niksona masłońskiego wraz z tuchajbejami z duzymi pytami i małymi mózgami bez nixona masłońskiego fotosyntetycznego gada śmierdzoącego moczem i starymi ludzmi, którzy sikaja prosto do tuchajbejów nepalskich na ich twarz ale nixon doznał śmierdziela śmierdzącego śmierdzący, smrodem osmrodzonym a kupa jara którą ledwo wydalił na tuchajbejów mongolskich pobrudziła twaz pluszowemu kajojkowi i nastał czas w ktorym dzielnica moresów czyli krzyzowianskich psów zaczeła smierdziec jak obora prezesa w której hoduje tuchajbejskie barany czystej krwi murzynskiej zmieszanej z porąbczaninami którzy nieudolnie dotykają sie małymi pytkami ktore noszą znamiona ugryzień jurkowskich ruchaczy krów ładniejszych od nixona i rupera dlatego tez pyta jaroslawa taka mała

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Toda




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Dobra

PostWysłany: Sob 15:21, 05 Maj 2007    Temat postu:

Pewnego letniego poranka na stadionie Dobrzanki odbył się mecz stradomki, a na trybunach zasiadła rzesza reprezentantek Koła Gospodyń Wiejskich na czele z leśniczym i grzybozbieraczem oraz smorem z jurkowa, który lubił sortować i ustawiać na igle swoich podwladnych, aczkolwiek zapomnial o swoim, najlepszym a zarazem jedynym andrzejku, supersnajperze o niesamowitych umiejętnościach technicznych,intelektualnych świadczących o jego niebagatelnej lewej źrenicy, która podczas każdego romantycznego uniesienia dodawała uroku swoją zajebiście kolorystyczną i niezmiernie przejmującą siłą parapsychologiczną lecz nadchodząca z nienacka kontuzja wykluczyła tak oczekiwany zegarek z dalszej perspektywy, to niestety przerwało pomiar danych które uległy nagłemu przechwytowi przez jego penisa podobnego do niewielkich glizd które miał pewien łajka, a skoro jego kumpel Jaro i pluszowy przyjaciel Karol przytakiwali nieraz jurkowskim menelom koloru rudego z domieszką zielonego barwnika błotników tłustych jak smory z krzyzowej z małymi pytkami jak rudzi z jurkowa, zwisającymi jak mała glizda jara się, gdy andrzej solenizant strzelił banię swojaka i długiego raczej smorniaka nie spotykanego na co dzień ktory w zagrodzie buszował na grzędzie i wszędzie zabawiajac kury na spędzie równo w rzędzie na komendzie - co chwilę podskakujac jak nikt w bursztynowych kierpcach o wysokich obcasach i gumowych sznurówkach wysoko upiętych nad lewym małym i zaokrąglonym końcu małego palca ktory tak bardzo stęka jak sie myje szarym płynem do płukania baranow i niektórych konwiśnych co się bardzo lubi gubić podczas stosunku rysunku duszy tuhajbeja białego z czarnym kajojkiem z dużą pytą i malym nosem jak eskimos albinos ktory bury kalambury patrzy z góry na mazury przez lornetke konefke z hybrydowym kolorowym lewym plewym bardzo napietym podpientym karpiem bez dres lecz adres nie ten spowodowal nagły wstrząs móżdżku jerzyka spowodowany widokiem Andrzeja Giertycha, który tak bardzo się wyróznia w cyrku na słońu albowiem był akrobatą za niksona masłońskiego wraz z tuchajbejami z duzymi pytami i małymi mózgami bez nixona masłońskiego fotosyntetycznego gada śmierdzoącego moczem i starymi ludzmi, którzy sikaja prosto do tuchajbejów nepalskich na ich twarz ale nixon doznał śmierdziela śmierdzącego śmierdzący, smrodem osmrodzonym a kupa jara którą ledwo wydalił na tuchajbejów mongolskich pobrudziła twaz pluszowemu kajojkowi i nastał czas w ktorym dzielnica moresów czyli krzyzowianskich psów zaczeła smierdziec jak obora prezesa w której hoduje tuchajbejskie barany czystej krwi murzynskiej zmieszanej z porąbczaninami którzy nieudolnie dotykają sie małymi pytkami ktore noszą znamiona ugryzień jurkowskich ruchaczy krów ładniejszych od nixona i rupera dlatego tez pyta jaroslawa taka mała stala sie

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Toda dnia Sob 15:44, 05 Maj 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
>RuPi<




Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Jurków

PostWysłany: Sob 15:28, 05 Maj 2007    Temat postu:

Pewnego letniego poranka na stadionie Dobrzanki odbył się mecz stradomki, a na trybunach zasiadła rzesza reprezentantek Koła Gospodyń Wiejskich na czele z leśniczym i grzybozbieraczem oraz smorem z jurkowa, który lubił sortować i ustawiać na igle swoich podwladnych, aczkolwiek zapomnial o swoim, najlepszym a zarazem jedynym andrzejku, supersnajperze o niesamowitych umiejętnościach technicznych,intelektualnych świadczących o jego niebagatelnej lewej źrenicy, która podczas każdego romantycznego uniesienia dodawała uroku swoją zajebiście kolorystyczną i niezmiernie przejmującą siłą parapsychologiczną lecz nadchodząca z nienacka kontuzja wykluczyła tak oczekiwany zegarek z dalszej perspektywy, to niestety przerwało pomiar danych które uległy nagłemu przechwytowi przez jego penisa podobnego do niewielkich glizd które miał pewien łajka, a skoro jego kumpel Jaro i pluszowy przyjaciel Karol przytakiwali nieraz jurkowskim menelom koloru rudego z domieszką zielonego barwnika błotników tłustych jak smory z krzyzowej z małymi pytkami jak rudzi z jurkowa, zwisającymi jak mała glizda jara się, gdy andrzej solenizant strzelił banię swojaka i długiego raczej smorniaka nie spotykanego na co dzień ktory w zagrodzie buszował na grzędzie i wszędzie zabawiajac kury na spędzie równo w rzędzie na komendzie - co chwilę podskakujac jak nikt w bursztynowych kierpcach o wysokich obcasach i gumowych sznurówkach wysoko upiętych nad lewym małym i zaokrąglonym końcu małego palca ktory tak bardzo stęka jak sie myje szarym płynem do płukania baranow i niektórych konwiśnych co się bardzo lubi gubić podczas stosunku rysunku duszy tuhajbeja białego z czarnym kajojkiem z dużą pytą i malym nosem jak eskimos albinos ktory bury kalambury patrzy z góry na mazury przez lornetke konefke z hybrydowym kolorowym lewym plewym bardzo napietym podpientym karpiem bez dres lecz adres nie ten spowodowal nagły wstrząs móżdżku jerzyka spowodowany widokiem Andrzeja Giertycha, który tak bardzo się wyróznia w cyrku na słońu albowiem był akrobatą za niksona masłońskiego wraz z tuchajbejami z duzymi pytami i małymi mózgami bez nixona masłońskiego fotosyntetycznego gada śmierdzoącego moczem i starymi ludzmi, którzy sikaja prosto do tuchajbejów nepalskich na ich twarz ale nixon doznał śmierdziela śmierdzącego śmierdzący, smrodem osmrodzonym a kupa jara którą ledwo wydalił na tuchajbejów mongolskich pobrudziła twaz pluszowemu kajojkowi i nastał czas w ktorym dzielnica moresów czyli krzyzowianskich psów zaczeła smierdziec jak obora prezesa w której hoduje tuchajbejskie barany czystej krwi murzynskiej zmieszanej z porąbczaninami którzy nieudolnie dotykają sie małymi pytkami ktore noszą znamiona ugryzień jurkowskich ruchaczy krów ładniejszych od nixona i rupera dlatego tez pyta jaroslawa taka mała stala sie miniaturką

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez >RuPi< dnia Sob 15:42, 05 Maj 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Toda




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Dobra

PostWysłany: Sob 15:33, 05 Maj 2007    Temat postu:

Pewnego letniego poranka na stadionie Dobrzanki odbył się mecz stradomki, a na trybunach zasiadła rzesza reprezentantek Koła Gospodyń Wiejskich na czele z leśniczym i grzybozbieraczem oraz smorem z jurkowa, który lubił sortować i ustawiać na igle swoich podwladnych, aczkolwiek zapomnial o swoim, najlepszym a zarazem jedynym andrzejku, supersnajperze o niesamowitych umiejętnościach technicznych,intelektualnych świadczących o jego niebagatelnej lewej źrenicy, która podczas każdego romantycznego uniesienia dodawała uroku swoją zajebiście kolorystyczną i niezmiernie przejmującą siłą parapsychologiczną lecz nadchodząca z nienacka kontuzja wykluczyła tak oczekiwany zegarek z dalszej perspektywy, to niestety przerwało pomiar danych które uległy nagłemu przechwytowi przez jego penisa podobnego do niewielkich glizd które miał pewien łajka, a skoro jego kumpel Jaro i pluszowy przyjaciel Karol przytakiwali nieraz jurkowskim menelom koloru rudego z domieszką zielonego barwnika błotników tłustych jak smory z krzyzowej z małymi pytkami jak rudzi z jurkowa, zwisającymi jak mała glizda jara się, gdy andrzej solenizant strzelił banię swojaka i długiego raczej smorniaka nie spotykanego na co dzień ktory w zagrodzie buszował na grzędzie i wszędzie zabawiajac kury na spędzie równo w rzędzie na komendzie - co chwilę podskakujac jak nikt w bursztynowych kierpcach o wysokich obcasach i gumowych sznurówkach wysoko upiętych nad lewym małym i zaokrąglonym końcu małego palca ktory tak bardzo stęka jak sie myje szarym płynem do płukania baranow i niektórych konwiśnych co się bardzo lubi gubić podczas stosunku rysunku duszy tuhajbeja białego z czarnym kajojkiem z dużą pytą i malym nosem jak eskimos albinos ktory bury kalambury patrzy z góry na mazury przez lornetke konefke z hybrydowym kolorowym lewym plewym bardzo napietym podpientym karpiem bez dres lecz adres nie ten spowodowal nagły wstrząs móżdżku jerzyka spowodowany widokiem Andrzeja Giertycha, który tak bardzo się wyróznia w cyrku na słońu albowiem był akrobatą za niksona masłońskiego wraz z tuchajbejami z duzymi pytami i małymi mózgami bez nixona masłońskiego fotosyntetycznego gada śmierdzoącego moczem i starymi ludzmi, którzy sikaja prosto do tuchajbejów nepalskich na ich twarz ale nixon doznał śmierdziela śmierdzącego śmierdzący, smrodem osmrodzonym a kupa jara którą ledwo wydalił na tuchajbejów mongolskich pobrudziła twaz pluszowemu kajojkowi i nastał czas w ktorym dzielnica moresów czyli krzyzowianskich psów zaczeła smierdziec jak obora prezesa w której hoduje tuchajbejskie barany czystej krwi murzynskiej zmieszanej z porąbczaninami którzy nieudolnie dotykają sie małymi pytkami ktore noszą znamiona ugryzień jurkowskich ruchaczy krów ładniejszych od nixona i rupera dlatego tez pyta jaroslawa taka mała stala sie miniaturka wujka

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
>RuPi<




Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Jurków

PostWysłany: Sob 15:46, 05 Maj 2007    Temat postu:

Pewnego letniego poranka na stadionie Dobrzanki odbył się mecz stradomki, a na trybunach zasiadła rzesza reprezentantek Koła Gospodyń Wiejskich na czele z leśniczym i grzybozbieraczem oraz smorem z jurkowa, który lubił sortować i ustawiać na igle swoich podwladnych, aczkolwiek zapomnial o swoim, najlepszym a zarazem jedynym andrzejku, supersnajperze o niesamowitych umiejętnościach technicznych,intelektualnych świadczących o jego niebagatelnej lewej źrenicy, która podczas każdego romantycznego uniesienia dodawała uroku swoją zajebiście kolorystyczną i niezmiernie przejmującą siłą parapsychologiczną lecz nadchodząca z nienacka kontuzja wykluczyła tak oczekiwany zegarek z dalszej perspektywy, to niestety przerwało pomiar danych które uległy nagłemu przechwytowi przez jego penisa podobnego do niewielkich glizd które miał pewien łajka, a skoro jego kumpel Jaro i pluszowy przyjaciel Karol przytakiwali nieraz jurkowskim menelom koloru rudego z domieszką zielonego barwnika błotników tłustych jak smory z krzyzowej z małymi pytkami jak rudzi z jurkowa, zwisającymi jak mała glizda jara się, gdy andrzej solenizant strzelił banię swojaka i długiego raczej smorniaka nie spotykanego na co dzień ktory w zagrodzie buszował na grzędzie i wszędzie zabawiajac kury na spędzie równo w rzędzie na komendzie - co chwilę podskakujac jak nikt w bursztynowych kierpcach o wysokich obcasach i gumowych sznurówkach wysoko upiętych nad lewym małym i zaokrąglonym końcu małego palca ktory tak bardzo stęka jak sie myje szarym płynem do płukania baranow i niektórych konwiśnych co się bardzo lubi gubić podczas stosunku rysunku duszy tuhajbeja białego z czarnym kajojkiem z dużą pytą i malym nosem jak eskimos albinos ktory bury kalambury patrzy z góry na mazury przez lornetke konefke z hybrydowym kolorowym lewym plewym bardzo napietym podpientym karpiem bez dres lecz adres nie ten spowodowal nagły wstrząs móżdżku jerzyka spowodowany widokiem Andrzeja Giertycha, który tak bardzo się wyróznia w cyrku na słońu albowiem był akrobatą za niksona masłońskiego wraz z tuchajbejami z duzymi pytami i małymi mózgami bez nixona masłońskiego fotosyntetycznego gada śmierdzoącego moczem i starymi ludzmi, którzy sikaja prosto do tuchajbejów nepalskich na ich twarz ale nixon doznał śmierdziela śmierdzącego śmierdzący, smrodem osmrodzonym a kupa jara którą ledwo wydalił na tuchajbejów mongolskich pobrudziła twaz pluszowemu kajojkowi i nastał czas w ktorym dzielnica moresów czyli krzyzowianskich psów zaczeła smierdziec jak obora prezesa w której hoduje tuchajbejskie barany czystej krwi murzynskiej zmieszanej z porąbczaninami którzy nieudolnie dotykają sie małymi pytkami ktore noszą znamiona ugryzień jurkowskich ruchaczy krów ładniejszych od nixona i rupera dlatego tez pyta jaroslawa taka mała stala sie miniaturka wujka Leszka

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przemo




Dołączył: 15 Wrz 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Dobra

PostWysłany: Sob 17:56, 05 Maj 2007    Temat postu:

Pewnego letniego poranka na stadionie Dobrzanki odbył się mecz stradomki, a na trybunach zasiadła rzesza reprezentantek Koła Gospodyń Wiejskich na czele z leśniczym i grzybozbieraczem oraz smorem z jurkowa, który lubił sortować i ustawiać na igle swoich podwladnych, aczkolwiek zapomnial o swoim, najlepszym a zarazem jedynym andrzejku, supersnajperze o niesamowitych umiejętnościach technicznych,intelektualnych świadczących o jego niebagatelnej lewej źrenicy, która podczas każdego romantycznego uniesienia dodawała uroku swoją zajebiście kolorystyczną i niezmiernie przejmującą siłą parapsychologiczną lecz nadchodząca z nienacka kontuzja wykluczyła tak oczekiwany zegarek z dalszej perspektywy, to niestety przerwało pomiar danych które uległy nagłemu przechwytowi przez jego penisa podobnego do niewielkich glizd które miał pewien łajka, a skoro jego kumpel Jaro i pluszowy przyjaciel Karol przytakiwali nieraz jurkowskim menelom koloru rudego z domieszką zielonego barwnika błotników tłustych jak smory z krzyzowej z małymi pytkami jak rudzi z jurkowa, zwisającymi jak mała glizda jara się, gdy andrzej solenizant strzelił banię swojaka i długiego raczej smorniaka nie spotykanego na co dzień ktory w zagrodzie buszował na grzędzie i wszędzie zabawiajac kury na spędzie równo w rzędzie na komendzie - co chwilę podskakujac jak nikt w bursztynowych kierpcach o wysokich obcasach i gumowych sznurówkach wysoko upiętych nad lewym małym i zaokrąglonym końcu małego palca ktory tak bardzo stęka jak sie myje szarym płynem do płukania baranow i niektórych konwiśnych co się bardzo lubi gubić podczas stosunku rysunku duszy tuhajbeja białego z czarnym kajojkiem z dużą pytą i malym nosem jak eskimos albinos ktory bury kalambury patrzy z góry na mazury przez lornetke konefke z hybrydowym kolorowym lewym plewym bardzo napietym podpientym karpiem bez dres lecz adres nie ten spowodowal nagły wstrząs móżdżku jerzyka spowodowany widokiem Andrzeja Giertycha, który tak bardzo się wyróznia w cyrku na słońu albowiem był akrobatą za niksona masłońskiego wraz z tuchajbejami z duzymi pytami i małymi mózgami bez nixona masłońskiego fotosyntetycznego gada śmierdzoącego moczem i starymi ludzmi, którzy sikaja prosto do tuchajbejów nepalskich na ich twarz ale nixon doznał śmierdziela śmierdzącego śmierdzący, smrodem osmrodzonym a kupa jara którą ledwo wydalił na tuchajbejów mongolskich pobrudziła twaz pluszowemu kajojkowi i nastał czas w ktorym dzielnica moresów czyli krzyzowianskich psów zaczeła smierdziec jak obora prezesa w której hoduje tuchajbejskie barany czystej krwi murzynskiej zmieszanej z porąbczaninami którzy nieudolnie dotykają sie małymi pytkami ktore noszą znamiona ugryzień jurkowskich ruchaczy krów ładniejszych od nixona i rupera dlatego tez pyta jaroslawa taka mała stala sie miniaturka wujka Leszka pijaka

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Toda




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Dobra

PostWysłany: Sob 21:12, 05 Maj 2007    Temat postu:

Pewnego letniego poranka na stadionie Dobrzanki odbył się mecz stradomki, a na trybunach zasiadła rzesza reprezentantek Koła Gospodyń Wiejskich na czele z leśniczym i grzybozbieraczem oraz smorem z jurkowa, który lubił sortować i ustawiać na igle swoich podwladnych, aczkolwiek zapomnial o swoim, najlepszym a zarazem jedynym andrzejku, supersnajperze o niesamowitych umiejętnościach technicznych,intelektualnych świadczących o jego niebagatelnej lewej źrenicy, która podczas każdego romantycznego uniesienia dodawała uroku swoją zajebiście kolorystyczną i niezmiernie przejmującą siłą parapsychologiczną lecz nadchodząca z nienacka kontuzja wykluczyła tak oczekiwany zegarek z dalszej perspektywy, to niestety przerwało pomiar danych które uległy nagłemu przechwytowi przez jego penisa podobnego do niewielkich glizd które miał pewien łajka, a skoro jego kumpel Jaro i pluszowy przyjaciel Karol przytakiwali nieraz jurkowskim menelom koloru rudego z domieszką zielonego barwnika błotników tłustych jak smory z krzyzowej z małymi pytkami jak rudzi z jurkowa, zwisającymi jak mała glizda jara się, gdy andrzej solenizant strzelił banię swojaka i długiego raczej smorniaka nie spotykanego na co dzień ktory w zagrodzie buszował na grzędzie i wszędzie zabawiajac kury na spędzie równo w rzędzie na komendzie - co chwilę podskakujac jak nikt w bursztynowych kierpcach o wysokich obcasach i gumowych sznurówkach wysoko upiętych nad lewym małym i zaokrąglonym końcu małego palca ktory tak bardzo stęka jak sie myje szarym płynem do płukania baranow i niektórych konwiśnych co się bardzo lubi gubić podczas stosunku rysunku duszy tuhajbeja białego z czarnym kajojkiem z dużą pytą i malym nosem jak eskimos albinos ktory bury kalambury patrzy z góry na mazury przez lornetke konefke z hybrydowym kolorowym lewym plewym bardzo napietym podpientym karpiem bez dres lecz adres nie ten spowodowal nagły wstrząs móżdżku jerzyka spowodowany widokiem Andrzeja Giertycha, który tak bardzo się wyróznia w cyrku na słońu albowiem był akrobatą za niksona masłońskiego wraz z tuchajbejami z duzymi pytami i małymi mózgami bez nixona masłońskiego fotosyntetycznego gada śmierdzoącego moczem i starymi ludzmi, którzy sikaja prosto do tuchajbejów nepalskich na ich twarz ale nixon doznał śmierdziela śmierdzącego śmierdzący, smrodem osmrodzonym a kupa jara którą ledwo wydalił na tuchajbejów mongolskich pobrudziła twaz pluszowemu kajojkowi i nastał czas w ktorym dzielnica moresów czyli krzyzowianskich psów zaczeła smierdziec jak obora prezesa w której hoduje tuchajbejskie barany czystej krwi murzynskiej zmieszanej z porąbczaninami którzy nieudolnie dotykają sie małymi pytkami ktore noszą znamiona ugryzień jurkowskich ruchaczy krów ładniejszych od nixona i rupera dlatego tez pyta jaroslawa taka mała stala sie miniaturka wujka Leszka pijaka znanego

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
>RuPi<




Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Jurków

PostWysłany: Sob 22:16, 05 Maj 2007    Temat postu:

Pewnego letniego poranka na stadionie Dobrzanki odbył się mecz stradomki, a na trybunach zasiadła rzesza reprezentantek Koła Gospodyń Wiejskich na czele z leśniczym i grzybozbieraczem oraz smorem z jurkowa, który lubił sortować i ustawiać na igle swoich podwladnych, aczkolwiek zapomnial o swoim, najlepszym a zarazem jedynym andrzejku, supersnajperze o niesamowitych umiejętnościach technicznych,intelektualnych świadczących o jego niebagatelnej lewej źrenicy, która podczas każdego romantycznego uniesienia dodawała uroku swoją zajebiście kolorystyczną i niezmiernie przejmującą siłą parapsychologiczną lecz nadchodząca z nienacka kontuzja wykluczyła tak oczekiwany zegarek z dalszej perspektywy, to niestety przerwało pomiar danych które uległy nagłemu przechwytowi przez jego penisa podobnego do niewielkich glizd które miał pewien łajka, a skoro jego kumpel Jaro i pluszowy przyjaciel Karol przytakiwali nieraz jurkowskim menelom koloru rudego z domieszką zielonego barwnika błotników tłustych jak smory z krzyzowej z małymi pytkami jak rudzi z jurkowa, zwisającymi jak mała glizda jara się, gdy andrzej solenizant strzelił banię swojaka i długiego raczej smorniaka nie spotykanego na co dzień ktory w zagrodzie buszował na grzędzie i wszędzie zabawiajac kury na spędzie równo w rzędzie na komendzie - co chwilę podskakujac jak nikt w bursztynowych kierpcach o wysokich obcasach i gumowych sznurówkach wysoko upiętych nad lewym małym i zaokrąglonym końcu małego palca ktory tak bardzo stęka jak sie myje szarym płynem do płukania baranow i niektórych konwiśnych co się bardzo lubi gubić podczas stosunku rysunku duszy tuhajbeja białego z czarnym kajojkiem z dużą pytą i malym nosem jak eskimos albinos ktory bury kalambury patrzy z góry na mazury przez lornetke konefke z hybrydowym kolorowym lewym plewym bardzo napietym podpientym karpiem bez dres lecz adres nie ten spowodowal nagły wstrząs móżdżku jerzyka spowodowany widokiem Andrzeja Giertycha, który tak bardzo się wyróznia w cyrku na słońu albowiem był akrobatą za niksona masłońskiego wraz z tuchajbejami z duzymi pytami i małymi mózgami bez nixona masłońskiego fotosyntetycznego gada śmierdzoącego moczem i starymi ludzmi, którzy sikaja prosto do tuchajbejów nepalskich na ich twarz ale nixon doznał śmierdziela śmierdzącego śmierdzący, smrodem osmrodzonym a kupa jara którą ledwo wydalił na tuchajbejów mongolskich pobrudziła twaz pluszowemu kajojkowi i nastał czas w ktorym dzielnica moresów czyli krzyzowianskich psów zaczeła smierdziec jak obora prezesa w której hoduje tuchajbejskie barany czystej krwi murzynskiej zmieszanej z porąbczaninami którzy nieudolnie dotykają sie małymi pytkami ktore noszą znamiona ugryzień jurkowskich ruchaczy krów ładniejszych od nixona i rupera dlatego tez pyta jaroslawa taka mała stala sie miniaturka wujka Leszka pijaka znanego ruchacza

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Toda




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Dobra

PostWysłany: Nie 11:32, 06 Maj 2007    Temat postu:

Pewnego letniego poranka na stadionie Dobrzanki odbył się mecz stradomki, a na trybunach zasiadła rzesza reprezentantek Koła Gospodyń Wiejskich na czele z leśniczym i grzybozbieraczem oraz smorem z jurkowa, który lubił sortować i ustawiać na igle swoich podwladnych, aczkolwiek zapomnial o swoim, najlepszym a zarazem jedynym andrzejku, supersnajperze o niesamowitych umiejętnościach technicznych,intelektualnych świadczących o jego niebagatelnej lewej źrenicy, która podczas każdego romantycznego uniesienia dodawała uroku swoją zajebiście kolorystyczną i niezmiernie przejmującą siłą parapsychologiczną lecz nadchodząca z nienacka kontuzja wykluczyła tak oczekiwany zegarek z dalszej perspektywy, to niestety przerwało pomiar danych które uległy nagłemu przechwytowi przez jego penisa podobnego do niewielkich glizd które miał pewien łajka, a skoro jego kumpel Jaro i pluszowy przyjaciel Karol przytakiwali nieraz jurkowskim menelom koloru rudego z domieszką zielonego barwnika błotników tłustych jak smory z krzyzowej z małymi pytkami jak rudzi z jurkowa, zwisającymi jak mała glizda jara się, gdy andrzej solenizant strzelił banię swojaka i długiego raczej smorniaka nie spotykanego na co dzień ktory w zagrodzie buszował na grzędzie i wszędzie zabawiajac kury na spędzie równo w rzędzie na komendzie - co chwilę podskakujac jak nikt w bursztynowych kierpcach o wysokich obcasach i gumowych sznurówkach wysoko upiętych nad lewym małym i zaokrąglonym końcu małego palca ktory tak bardzo stęka jak sie myje szarym płynem do płukania baranow i niektórych konwiśnych co się bardzo lubi gubić podczas stosunku rysunku duszy tuhajbeja białego z czarnym kajojkiem z dużą pytą i malym nosem jak eskimos albinos ktory bury kalambury patrzy z góry na mazury przez lornetke konefke z hybrydowym kolorowym lewym plewym bardzo napietym podpientym karpiem bez dres lecz adres nie ten spowodowal nagły wstrząs móżdżku jerzyka spowodowany widokiem Andrzeja Giertycha, który tak bardzo się wyróznia w cyrku na słońu albowiem był akrobatą za niksona masłońskiego wraz z tuchajbejami z duzymi pytami i małymi mózgami bez nixona masłońskiego fotosyntetycznego gada śmierdzoącego moczem i starymi ludzmi, którzy sikaja prosto do tuchajbejów nepalskich na ich twarz ale nixon doznał śmierdziela śmierdzącego śmierdzący, smrodem osmrodzonym a kupa jara którą ledwo wydalił na tuchajbejów mongolskich pobrudziła twaz pluszowemu kajojkowi i nastał czas w ktorym dzielnica moresów czyli krzyzowianskich psów zaczeła smierdziec jak obora prezesa w której hoduje tuchajbejskie barany czystej krwi murzynskiej zmieszanej z porąbczaninami którzy nieudolnie dotykają sie małymi pytkami ktore noszą znamiona ugryzień jurkowskich ruchaczy krów ładniejszych od nixona i rupera dlatego tez pyta jaroslawa taka mała stala sie miniaturka wujka Leszka pijaka znanego ruchacza pobliskich

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
>RuPi<




Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Jurków

PostWysłany: Nie 19:54, 06 Maj 2007    Temat postu:

Pewnego letniego poranka na stadionie Dobrzanki odbył się mecz stradomki, a na trybunach zasiadła rzesza reprezentantek Koła Gospodyń Wiejskich na czele z leśniczym i grzybozbieraczem oraz smorem z jurkowa, który lubił sortować i ustawiać na igle swoich podwladnych, aczkolwiek zapomnial o swoim, najlepszym a zarazem jedynym andrzejku, supersnajperze o niesamowitych umiejętnościach technicznych,intelektualnych świadczących o jego niebagatelnej lewej źrenicy, która podczas każdego romantycznego uniesienia dodawała uroku swoją zajebiście kolorystyczną i niezmiernie przejmującą siłą parapsychologiczną lecz nadchodząca z nienacka kontuzja wykluczyła tak oczekiwany zegarek z dalszej perspektywy, to niestety przerwało pomiar danych które uległy nagłemu przechwytowi przez jego penisa podobnego do niewielkich glizd które miał pewien łajka, a skoro jego kumpel Jaro i pluszowy przyjaciel Karol przytakiwali nieraz jurkowskim menelom koloru rudego z domieszką zielonego barwnika błotników tłustych jak smory z krzyzowej z małymi pytkami jak rudzi z jurkowa, zwisającymi jak mała glizda jara się, gdy andrzej solenizant strzelił banię swojaka i długiego raczej smorniaka nie spotykanego na co dzień ktory w zagrodzie buszował na grzędzie i wszędzie zabawiajac kury na spędzie równo w rzędzie na komendzie - co chwilę podskakujac jak nikt w bursztynowych kierpcach o wysokich obcasach i gumowych sznurówkach wysoko upiętych nad lewym małym i zaokrąglonym końcu małego palca ktory tak bardzo stęka jak sie myje szarym płynem do płukania baranow i niektórych konwiśnych co się bardzo lubi gubić podczas stosunku rysunku duszy tuhajbeja białego z czarnym kajojkiem z dużą pytą i malym nosem jak eskimos albinos ktory bury kalambury patrzy z góry na mazury przez lornetke konefke z hybrydowym kolorowym lewym plewym bardzo napietym podpientym karpiem bez dres lecz adres nie ten spowodowal nagły wstrząs móżdżku jerzyka spowodowany widokiem Andrzeja Giertycha, który tak bardzo się wyróznia w cyrku na słońu albowiem był akrobatą za niksona masłońskiego wraz z tuchajbejami z duzymi pytami i małymi mózgami bez nixona masłońskiego fotosyntetycznego gada śmierdzoącego moczem i starymi ludzmi, którzy sikaja prosto do tuchajbejów nepalskich na ich twarz ale nixon doznał śmierdziela śmierdzącego śmierdzący, smrodem osmrodzonym a kupa jara którą ledwo wydalił na tuchajbejów mongolskich pobrudziła twaz pluszowemu kajojkowi i nastał czas w ktorym dzielnica moresów czyli krzyzowianskich psów zaczeła smierdziec jak obora prezesa w której hoduje tuchajbejskie barany czystej krwi murzynskiej zmieszanej z porąbczaninami którzy nieudolnie dotykają sie małymi pytkami ktore noszą znamiona ugryzień jurkowskich ruchaczy krów ładniejszych od nixona i rupera dlatego tez pyta jaroslawa taka mała stala sie miniaturką wujka Leszka pijaka znanego ruchacza pobliskich moresów

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Toda




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Dobra

PostWysłany: Nie 22:24, 06 Maj 2007    Temat postu:

Pewnego letniego poranka na stadionie Dobrzanki odbył się mecz stradomki, a na trybunach zasiadła rzesza reprezentantek Koła Gospodyń Wiejskich na czele z leśniczym i grzybozbieraczem oraz smorem z jurkowa, który lubił sortować i ustawiać na igle swoich podwladnych, aczkolwiek zapomnial o swoim, najlepszym a zarazem jedynym andrzejku, supersnajperze o niesamowitych umiejętnościach technicznych,intelektualnych świadczących o jego niebagatelnej lewej źrenicy, która podczas każdego romantycznego uniesienia dodawała uroku swoją zajebiście kolorystyczną i niezmiernie przejmującą siłą parapsychologiczną lecz nadchodząca z nienacka kontuzja wykluczyła tak oczekiwany zegarek z dalszej perspektywy, to niestety przerwało pomiar danych które uległy nagłemu przechwytowi przez jego penisa podobnego do niewielkich glizd które miał pewien łajka, a skoro jego kumpel Jaro i pluszowy przyjaciel Karol przytakiwali nieraz jurkowskim menelom koloru rudego z domieszką zielonego barwnika błotników tłustych jak smory z krzyzowej z małymi pytkami jak rudzi z jurkowa, zwisającymi jak mała glizda jara się, gdy andrzej solenizant strzelił banię swojaka i długiego raczej smorniaka nie spotykanego na co dzień ktory w zagrodzie buszował na grzędzie i wszędzie zabawiajac kury na spędzie równo w rzędzie na komendzie - co chwilę podskakujac jak nikt w bursztynowych kierpcach o wysokich obcasach i gumowych sznurówkach wysoko upiętych nad lewym małym i zaokrąglonym końcu małego palca ktory tak bardzo stęka jak sie myje szarym płynem do płukania baranow i niektórych konwiśnych co się bardzo lubi gubić podczas stosunku rysunku duszy tuhajbeja białego z czarnym kajojkiem z dużą pytą i malym nosem jak eskimos albinos ktory bury kalambury patrzy z góry na mazury przez lornetke konefke z hybrydowym kolorowym lewym plewym bardzo napietym podpientym karpiem bez dres lecz adres nie ten spowodowal nagły wstrząs móżdżku jerzyka spowodowany widokiem Andrzeja Giertycha, który tak bardzo się wyróznia w cyrku na słońu albowiem był akrobatą za niksona masłońskiego wraz z tuchajbejami z duzymi pytami i małymi mózgami bez nixona masłońskiego fotosyntetycznego gada śmierdzoącego moczem i starymi ludzmi, którzy sikaja prosto do tuchajbejów nepalskich na ich twarz ale nixon doznał śmierdziela śmierdzącego śmierdzący, smrodem osmrodzonym a kupa jara którą ledwo wydalił na tuchajbejów mongolskich pobrudziła twaz pluszowemu kajojkowi i nastał czas w ktorym dzielnica moresów czyli krzyzowianskich psów zaczeła smierdziec jak obora prezesa w której hoduje tuchajbejskie barany czystej krwi murzynskiej zmieszanej z porąbczaninami którzy nieudolnie dotykają sie małymi pytkami ktore noszą znamiona ugryzień jurkowskich ruchaczy krów ładniejszych od nixona i rupera dlatego tez pyta jaroslawa taka mała stala sie miniaturką wujka Leszka pijaka znanego ruchacza pobliskich moresów zamieszkalych

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
>RuPi<




Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Jurków

PostWysłany: Nie 23:55, 06 Maj 2007    Temat postu:

Pewnego letniego poranka na stadionie Dobrzanki odbył się mecz stradomki, a na trybunach zasiadła rzesza reprezentantek Koła Gospodyń Wiejskich na czele z leśniczym i grzybozbieraczem oraz smorem z jurkowa, który lubił sortować i ustawiać na igle swoich podwladnych, aczkolwiek zapomnial o swoim, najlepszym a zarazem jedynym andrzejku, supersnajperze o niesamowitych umiejętnościach technicznych,intelektualnych świadczących o jego niebagatelnej lewej źrenicy, która podczas każdego romantycznego uniesienia dodawała uroku swoją zajebiście kolorystyczną i niezmiernie przejmującą siłą parapsychologiczną lecz nadchodząca z nienacka kontuzja wykluczyła tak oczekiwany zegarek z dalszej perspektywy, to niestety przerwało pomiar danych które uległy nagłemu przechwytowi przez jego penisa podobnego do niewielkich glizd które miał pewien łajka, a skoro jego kumpel Jaro i pluszowy przyjaciel Karol przytakiwali nieraz jurkowskim menelom koloru rudego z domieszką zielonego barwnika błotników tłustych jak smory z krzyzowej z małymi pytkami jak rudzi z jurkowa, zwisającymi jak mała glizda jara się, gdy andrzej solenizant strzelił banię swojaka i długiego raczej smorniaka nie spotykanego na co dzień ktory w zagrodzie buszował na grzędzie i wszędzie zabawiajac kury na spędzie równo w rzędzie na komendzie - co chwilę podskakujac jak nikt w bursztynowych kierpcach o wysokich obcasach i gumowych sznurówkach wysoko upiętych nad lewym małym i zaokrąglonym końcu małego palca ktory tak bardzo stęka jak sie myje szarym płynem do płukania baranow i niektórych konwiśnych co się bardzo lubi gubić podczas stosunku rysunku duszy tuhajbeja białego z czarnym kajojkiem z dużą pytą i malym nosem jak eskimos albinos ktory bury kalambury patrzy z góry na mazury przez lornetke konefke z hybrydowym kolorowym lewym plewym bardzo napietym podpientym karpiem bez dres lecz adres nie ten spowodowal nagły wstrząs móżdżku jerzyka spowodowany widokiem Andrzeja Giertycha, który tak bardzo się wyróznia w cyrku na słońu albowiem był akrobatą za niksona masłońskiego wraz z tuchajbejami z duzymi pytami i małymi mózgami bez nixona masłońskiego fotosyntetycznego gada śmierdzoącego moczem i starymi ludzmi, którzy sikaja prosto do tuchajbejów nepalskich na ich twarz ale nixon doznał śmierdziela śmierdzącego śmierdzący, smrodem osmrodzonym a kupa jara którą ledwo wydalił na tuchajbejów mongolskich pobrudziła twaz pluszowemu kajojkowi i nastał czas w ktorym dzielnica moresów czyli krzyzowianskich psów zaczeła smierdziec jak obora prezesa w której hoduje tuchajbejskie barany czystej krwi murzynskiej zmieszanej z porąbczaninami którzy nieudolnie dotykają sie małymi pytkami ktore noszą znamiona ugryzień jurkowskich ruchaczy krów ładniejszych od nixona i rupera dlatego tez pyta jaroslawa taka mała stala sie miniaturką wujka Leszka pijaka znanego ruchacza pobliskich moresów zamieszkalych na krzyżowej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Toda




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Dobra

PostWysłany: Pon 9:55, 07 Maj 2007    Temat postu:

Pewnego letniego poranka na stadionie Dobrzanki odbył się mecz stradomki, a na trybunach zasiadła rzesza reprezentantek Koła Gospodyń Wiejskich na czele z leśniczym i grzybozbieraczem oraz smorem z jurkowa, który lubił sortować i ustawiać na igle swoich podwladnych, aczkolwiek zapomnial o swoim, najlepszym a zarazem jedynym andrzejku, supersnajperze o niesamowitych umiejętnościach technicznych,intelektualnych świadczących o jego niebagatelnej lewej źrenicy, która podczas każdego romantycznego uniesienia dodawała uroku swoją zajebiście kolorystyczną i niezmiernie przejmującą siłą parapsychologiczną lecz nadchodząca z nienacka kontuzja wykluczyła tak oczekiwany zegarek z dalszej perspektywy, to niestety przerwało pomiar danych które uległy nagłemu przechwytowi przez jego penisa podobnego do niewielkich glizd które miał pewien łajka, a skoro jego kumpel Jaro i pluszowy przyjaciel Karol przytakiwali nieraz jurkowskim menelom koloru rudego z domieszką zielonego barwnika błotników tłustych jak smory z krzyzowej z małymi pytkami jak rudzi z jurkowa, zwisającymi jak mała glizda jara się, gdy andrzej solenizant strzelił banię swojaka i długiego raczej smorniaka nie spotykanego na co dzień ktory w zagrodzie buszował na grzędzie i wszędzie zabawiajac kury na spędzie równo w rzędzie na komendzie - co chwilę podskakujac jak nikt w bursztynowych kierpcach o wysokich obcasach i gumowych sznurówkach wysoko upiętych nad lewym małym i zaokrąglonym końcu małego palca ktory tak bardzo stęka jak sie myje szarym płynem do płukania baranow i niektórych konwiśnych co się bardzo lubi gubić podczas stosunku rysunku duszy tuhajbeja białego z czarnym kajojkiem z dużą pytą i malym nosem jak eskimos albinos ktory bury kalambury patrzy z góry na mazury przez lornetke konefke z hybrydowym kolorowym lewym plewym bardzo napietym podpientym karpiem bez dres lecz adres nie ten spowodowal nagły wstrząs móżdżku jerzyka spowodowany widokiem Andrzeja Giertycha, który tak bardzo się wyróznia w cyrku na słońu albowiem był akrobatą za niksona masłońskiego wraz z tuchajbejami z duzymi pytami i małymi mózgami bez nixona masłońskiego fotosyntetycznego gada śmierdzoącego moczem i starymi ludzmi, którzy sikaja prosto do tuchajbejów nepalskich na ich twarz ale nixon doznał śmierdziela śmierdzącego śmierdzący, smrodem osmrodzonym a kupa jara którą ledwo wydalił na tuchajbejów mongolskich pobrudziła twaz pluszowemu kajojkowi i nastał czas w ktorym dzielnica moresów czyli krzyzowianskich psów zaczeła smierdziec jak obora prezesa w której hoduje tuchajbejskie barany czystej krwi murzynskiej zmieszanej z porąbczaninami którzy nieudolnie dotykają sie małymi pytkami ktore noszą znamiona ugryzień jurkowskich ruchaczy krów ładniejszych od nixona i rupera dlatego tez pyta jaroslawa taka mała stala sie miniaturką wujka Leszka pijaka znanego ruchacza pobliskich moresów zamieszkalych na krzyżowej i

(rupi jeden wyraz!!)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
>RuPi<




Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Jurków

PostWysłany: Pon 21:18, 07 Maj 2007    Temat postu:

Pewnego letniego poranka na stadionie Dobrzanki odbył się mecz stradomki, a na trybunach zasiadła rzesza reprezentantek Koła Gospodyń Wiejskich na czele z leśniczym i grzybozbieraczem oraz smorem z jurkowa, który lubił sortować i ustawiać na igle swoich podwladnych, aczkolwiek zapomnial o swoim, najlepszym a zarazem jedynym andrzejku, supersnajperze o niesamowitych umiejętnościach technicznych,intelektualnych świadczących o jego niebagatelnej lewej źrenicy, która podczas każdego romantycznego uniesienia dodawała uroku swoją zajebiście kolorystyczną i niezmiernie przejmującą siłą parapsychologiczną lecz nadchodząca z nienacka kontuzja wykluczyła tak oczekiwany zegarek z dalszej perspektywy, to niestety przerwało pomiar danych które uległy nagłemu przechwytowi przez jego penisa podobnego do niewielkich glizd które miał pewien łajka, a skoro jego kumpel Jaro i pluszowy przyjaciel Karol przytakiwali nieraz jurkowskim menelom koloru rudego z domieszką zielonego barwnika błotników tłustych jak smory z krzyzowej z małymi pytkami jak rudzi z jurkowa, zwisającymi jak mała glizda jara się, gdy andrzej solenizant strzelił banię swojaka i długiego raczej smorniaka nie spotykanego na co dzień ktory w zagrodzie buszował na grzędzie i wszędzie zabawiajac kury na spędzie równo w rzędzie na komendzie - co chwilę podskakujac jak nikt w bursztynowych kierpcach o wysokich obcasach i gumowych sznurówkach wysoko upiętych nad lewym małym i zaokrąglonym końcu małego palca ktory tak bardzo stęka jak sie myje szarym płynem do płukania baranow i niektórych konwiśnych co się bardzo lubi gubić podczas stosunku rysunku duszy tuhajbeja białego z czarnym kajojkiem z dużą pytą i malym nosem jak eskimos albinos ktory bury kalambury patrzy z góry na mazury przez lornetke konefke z hybrydowym kolorowym lewym plewym bardzo napietym podpientym karpiem bez dres lecz adres nie ten spowodowal nagły wstrząs móżdżku jerzyka spowodowany widokiem Andrzeja Giertycha, który tak bardzo się wyróznia w cyrku na słońu albowiem był akrobatą za niksona masłońskiego wraz z tuchajbejami z duzymi pytami i małymi mózgami bez nixona masłońskiego fotosyntetycznego gada śmierdzoącego moczem i starymi ludzmi, którzy sikaja prosto do tuchajbejów nepalskich na ich twarz ale nixon doznał śmierdziela śmierdzącego śmierdzący, smrodem osmrodzonym a kupa jara którą ledwo wydalił na tuchajbejów mongolskich pobrudziła twaz pluszowemu kajojkowi i nastał czas w ktorym dzielnica moresów czyli krzyzowianskich psów zaczeła smierdziec jak obora prezesa w której hoduje tuchajbejskie barany czystej krwi murzynskiej zmieszanej z porąbczaninami którzy nieudolnie dotykają sie małymi pytkami ktore noszą znamiona ugryzień jurkowskich ruchaczy krów ładniejszych od nixona i rupera dlatego tez pyta jaroslawa taka mała stala sie miniaturką wujka Leszka pijaka znanego ruchacza pobliskich moresów zamieszkalych na krzyżowej i u masłoni

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Toda




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Dobra

PostWysłany: Wto 16:41, 08 Maj 2007    Temat postu:

Pewnego letniego poranka na stadionie Dobrzanki odbył się mecz stradomki, a na trybunach zasiadła rzesza reprezentantek Koła Gospodyń Wiejskich na czele z leśniczym i grzybozbieraczem oraz smorem z jurkowa, który lubił sortować i ustawiać na igle swoich podwladnych, aczkolwiek zapomnial o swoim, najlepszym a zarazem jedynym andrzejku, supersnajperze o niesamowitych umiejętnościach technicznych,intelektualnych świadczących o jego niebagatelnej lewej źrenicy, która podczas każdego romantycznego uniesienia dodawała uroku swoją zajebiście kolorystyczną i niezmiernie przejmującą siłą parapsychologiczną lecz nadchodząca z nienacka kontuzja wykluczyła tak oczekiwany zegarek z dalszej perspektywy, to niestety przerwało pomiar danych które uległy nagłemu przechwytowi przez jego penisa podobnego do niewielkich glizd które miał pewien łajka, a skoro jego kumpel Jaro i pluszowy przyjaciel Karol przytakiwali nieraz jurkowskim menelom koloru rudego z domieszką zielonego barwnika błotników tłustych jak smory z krzyzowej z małymi pytkami jak rudzi z jurkowa, zwisającymi jak mała glizda jara się, gdy andrzej solenizant strzelił banię swojaka i długiego raczej smorniaka nie spotykanego na co dzień ktory w zagrodzie buszował na grzędzie i wszędzie zabawiajac kury na spędzie równo w rzędzie na komendzie - co chwilę podskakujac jak nikt w bursztynowych kierpcach o wysokich obcasach i gumowych sznurówkach wysoko upiętych nad lewym małym i zaokrąglonym końcu małego palca ktory tak bardzo stęka jak sie myje szarym płynem do płukania baranow i niektórych konwiśnych co się bardzo lubi gubić podczas stosunku rysunku duszy tuhajbeja białego z czarnym kajojkiem z dużą pytą i malym nosem jak eskimos albinos ktory bury kalambury patrzy z góry na mazury przez lornetke konefke z hybrydowym kolorowym lewym plewym bardzo napietym podpientym karpiem bez dres lecz adres nie ten spowodowal nagły wstrząs móżdżku jerzyka spowodowany widokiem Andrzeja Giertycha, który tak bardzo się wyróznia w cyrku na słońu albowiem był akrobatą za niksona masłońskiego wraz z tuchajbejami z duzymi pytami i małymi mózgami bez nixona masłońskiego fotosyntetycznego gada śmierdzoącego moczem i starymi ludzmi, którzy sikaja prosto do tuchajbejów nepalskich na ich twarz ale nixon doznał śmierdziela śmierdzącego śmierdzący, smrodem osmrodzonym a kupa jara którą ledwo wydalił na tuchajbejów mongolskich pobrudziła twaz pluszowemu kajojkowi i nastał czas w ktorym dzielnica moresów czyli krzyzowianskich psów zaczeła smierdziec jak obora prezesa w której hoduje tuchajbejskie barany czystej krwi murzynskiej zmieszanej z porąbczaninami którzy nieudolnie dotykają sie małymi pytkami ktore noszą znamiona ugryzień jurkowskich ruchaczy krów ładniejszych od nixona i rupera dlatego tez pyta jaroslawa taka mała stala sie miniaturką wujka Leszka pijaka znanego ruchacza pobliskich moresów zamieszkalych na krzyżowej i u masłoni a pochodzacych z jurkowa

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pawelek




Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 1:05, 27 Lip 2007    Temat postu:

Pewnego letniego poranka na stadionie Dobrzanki odbył się mecz stradomki, a na trybunach zasiadła rzesza reprezentantek Koła Gospodyń Wiejskich na czele z leśniczym i grzybozbieraczem oraz smorem z jurkowa, który lubił sortować i ustawiać na igle swoich podwladnych, aczkolwiek zapomnial o swoim, najlepszym a zarazem jedynym andrzejku, supersnajperze o niesamowitych umiejętnościach technicznych,intelektualnych świadczących o jego niebagatelnej lewej źrenicy, która podczas każdego romantycznego uniesienia dodawała uroku swoją zajebiście kolorystyczną i niezmiernie przejmującą siłą parapsychologiczną lecz nadchodząca z nienacka kontuzja wykluczyła tak oczekiwany zegarek z dalszej perspektywy, to niestety przerwało pomiar danych które uległy nagłemu przechwytowi przez jego penisa podobnego do niewielkich glizd które miał pewien łajka, a skoro jego kumpel Jaro i pluszowy przyjaciel Karol przytakiwali nieraz jurkowskim menelom koloru rudego z domieszką zielonego barwnika błotników tłustych jak smory z krzyzowej z małymi pytkami jak rudzi z jurkowa, zwisającymi jak mała glizda jara się, gdy andrzej solenizant strzelił banię swojaka i długiego raczej smorniaka nie spotykanego na co dzień ktory w zagrodzie buszował na grzędzie i wszędzie zabawiajac kury na spędzie równo w rzędzie na komendzie - co chwilę podskakujac jak nikt w bursztynowych kierpcach o wysokich obcasach i gumowych sznurówkach wysoko upiętych nad lewym małym i zaokrąglonym końcu małego palca ktory tak bardzo stęka jak sie myje szarym płynem do płukania baranow i niektórych konwiśnych co się bardzo lubi gubić podczas stosunku rysunku duszy tuhajbeja białego z czarnym kajojkiem z dużą pytą i malym nosem jak eskimos albinos ktory bury kalambury patrzy z góry na mazury przez lornetke konefke z hybrydowym kolorowym lewym plewym bardzo napietym podpientym karpiem bez dres lecz adres nie ten spowodowal nagły wstrząs móżdżku jerzyka spowodowany widokiem Andrzeja Giertycha, który tak bardzo się wyróznia w cyrku na słońu albowiem był akrobatą za niksona masłońskiego wraz z tuchajbejami z duzymi pytami i małymi mózgami bez nixona masłońskiego fotosyntetycznego gada śmierdzoącego moczem i starymi ludzmi, którzy sikaja prosto do tuchajbejów nepalskich na ich twarz ale nixon doznał śmierdziela śmierdzącego śmierdzący, smrodem osmrodzonym a kupa jara którą ledwo wydalił na tuchajbejów mongolskich pobrudziła twaz pluszowemu kajojkowi i nastał czas w ktorym dzielnica moresów czyli krzyzowianskich psów zaczeła smierdziec jak obora prezesa w której hoduje tuchajbejskie barany czystej krwi murzynskiej zmieszanej z porąbczaninami którzy nieudolnie dotykają sie małymi pytkami ktore noszą znamiona ugryzień jurkowskich ruchaczy krów ładniejszych od nixona

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM KLUBU PIŁKARSKIEGO DOBRZANKA DOBRA Strona Główna -> Śmietnik Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin